Wszystko zaczęło się od maila. Napisał do mnie Artur Bodera z propozycją spotkania. Umówiliśmy się przy kawie i zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że Artur chciałby się zająć nowymi wyzwaniami, ale żal mu się pozbywać dziecka które stworzył – ementor.pl